PvN jako odbicie dwóch kultur

Poniżej prezentujemy artykuł napisany przez Renatę Głuszek dla pisma naukowego Multilingualism in the educational space. Issue VI, wydawanego przez Uniwersytet Stanowy w Udmurcji, Rosja, 2014. Autorka serdecznie dziękuje prof. Nelli Szutowej z USU za inspirację oraz nadzór merytoryczno-językowy (artykuł ukazał się w wersji angielskiej). (Poniższa wersja różni się w szczegółach od wersji opublikowanej.)

 JAK STWORZYĆ STRONĘ INTERNETOWĄ ODZWIERCIEDLAJĄCĄ DWIE KULTURY

We współczesnym, coraz bardziej zglobalizowanym świecie poznawanie kultur innych narodów staje się koniecznością. Przy tak intensywnej i coraz bardziej dynamizującej się migracji komunikowanie międzykulturowe, rozumiane jako proces wymiany słów, myśli, obyczajów i wzorów postępowania między ludźmi różnych kultur, staje się bardzo ważnym elementem pokojowej koegzystencji przedstawicieli społeczności o bardzo odmiennych wzorcach kulturowych.

logo PvN short - 2

Jeżeli nawet motto polsko-holenderskiego portalu Polen voor Nederlanders, który jest przedmiotem rozważań niniejszego artykułu: „Nie można pokochać nieznanego” brzmi nieco na wyrost, na pewno w pełni zasadne będzie stwierdzenie, że poznanie jest najlepszą drogą do zrozumienia. Bo jeśli się dobrze rozumie przyczyny pewnych zjawisk, to nawet przy braku akceptacji danych tradycji czy wzorców zachowań można uchronić się przed pogardą wobec nieuznawanego świata wartości. Kolejnym pozytywnym aspektem płynącym z poznawania innych kultur jest obalanie szkodliwych stereotypów, które wpływają na negatywną postawę wobec innych narodów.

We współczesnym świecie bardzo ważną rolę edukacyjną w tej dziedzinie spełniają już nie tylko tradycyjne środki masowego przekazu, jak książki, prasa, radio, telewizja, także internetowe, ale również pośrednie (portale, blogi) lub bezpośrednie (czaty, poczta elektroniczna, Skype) komunikowanie się ludzi za pośrednictwem internetu. Pozwala ono w niezwykle ułatwiony sposób wniknąć w mentalność, zwyczaje, obyczajowość, religię, tradycje, normy społeczne i inne czynniki kształtujące wzorzec kulturowy przedstawicieli danej społeczności. I tu właśnie należy upatrywać genezy powstania portalu Polen voor Nederlanders, który od samego początku pomyślany był nie jako strona wyłącznie informacyjna, jakich wiele, ale jako narzędzie objaśniające adresatowi naturę Polaków i to, dlaczego zachowują się tak a nie inaczej.

logo PvN full

Obecne logo – projekt Andrzeja Kopki (2014)

PvN został zaprojektowany jako strona internetowa adresowana do konkretnego odbiorcy – społeczności niderlandzkojęzycznej, a głównie mieszkańców Holandii. Konieczność (obydwaj twórcy portalu porozumiewają się wyłącznie po angielsku) wymusiła jednak wprowadzenie do wersji polskiej i holenderskiej także angielskiej wersji językowej, co znacznie poszerzyło zasięg portalu. W 2013 r. doszedł do tego język rosyjski, a więc w chwili obecnej portal jest czterojęzyczny. Przekładu na rosyjski dokonali studenci prof. Nelli Szutowej z Wydziału Tłumaczeń i Stylistyki Angielskiej Uniwersytetu Państwowego w Udmurcji.

Logo1

Stare logo (pierwsza wersja) –- zrobione przez Renatę (2012)

“Polen voor Nederlanders” istnieje od 3 stycznia 2012 r. (w sieci od 10 kwietnia 2012 r.), obecnie liczba klientów unikalnych wynosi 1 001 093 (stan na 31 marca 2017 r.).

Dlaczego akurat Holandia?

Taki akurat wybór został dokonany właściwie przez przypadek – poznanie sie poprzez Skypa autorki niniejszego artykułu, Renaty Głuszek, reprezentującej Polskę, oraz pochodzącego z Holandii Hana Tiggelaara. Siłą rzeczy doszło do wymiany informacji na temat obydwu krajów i kultur. Aby jednak zwykły czat doprowadził do powstania tak rozbudowanej strony internetowej, musiało być spełnione jeszcze kilka warunków: chęć dogłębniejszego poznania Polski, sympatia do tego kraju, spora wiedza na jego temat, która skutkowała zadawaniem przez stronę holenderską wielu pytań szczegółowych oraz potrzeba wyjaśniania wielu kwestii.

Inne czynniki, które przyczyniły się do powstania PvN to:

  • Nasilająca się w Holandii antypolska kampania wszczęta przez nacjonalistyczną partię Geerta Wildersa, co zrodziło chęć przełamania negatywnego stereotypu Polaka jako osoby słabo wykształconej oraz zapóźnionej cywilizacyjnie.
  • Dążenie do pokazania Polski jako kraju dobrze rozwijającego się dzięki funduszom pozyskanym z Unii Europejskiej.
  • Chęć pochwalenia się walorami turystycznymi Polski, która tak nizinnemu i małemu krajowi jak Holandia ma sporo do zaoferowania. 
  • Zorientowanie się przez autorkę tego tekstu, jak mylne są wciąż wyobrażenia Holendrów na temat Polski i jak daleko idzie niewiedza w wielu podstawowych kwestiach związanych z życiem codziennym (pytania, czy w Polsce można płacić kartą itd.). Wynika to m.in. z faktu, iż dla turystów holenderskich, choć jest ich ostatnio w Polsce coraz więcej, ojczyzna Chopina raczej nie jest wielką atrakcją turystyczną, w ślad za czym idzie nieznajomość jej realiów.

Jeśli chodzi o szkodliwe stereotypy, obydwie strony, polska i holenderska, nie są tu bez winy. Większość Polaków pochodzi z małych miast i wsi, w których Holandia jawi się jako kraj eutanazji, prostytucji i narkotyków. Nie lepszą wiedzą na temat Polski posługuje się sporo Holendrów. Jest oczywistą konieczność wymiany informacji na temat obu krajów.

Koncepcja strony internetowej

Polen voor Nederlanders stara się dać jak najszersze spojrzenie na Polskę i kulturę jej mieszkańców. Są tu więc podstawowe informacje na temat kraju, struktury polityczno-administracyjnej, świąt, kuchni, Polaków, waluty, wjazdu i podróżowania (samolot, samochód, pociąg, autobus, autostop), hoteli – istotne dla odwiedzających, w tym turystów. Są galerie zdjęć, opisy podróży.

krakus

W Krakowie – wrzesień 2009; Nederlander in Polen

Głównym założeniem PvN jest dawanie obrazu Polski rzeczywistej, dlatego autorzy starają się unikać idealizacji. Nie można jednak zrozumieć danego kraju bez choćby pobieżnej znajomości jego historii.

Wyraziliśmy to dobitnie we wstępie do sekcji historycznej: „Dlaczego warto znać historię innych narodów? Anlogo 2o dlatego, że ma ona wpływ na ich obecne postawy i zachowania.  Każdy naród ma swoje traumy i przeżycia, które głęboko wryły się w zbiorową pamięć. Warto o nich wiedzieć, aby zrozumieć, dlaczego ludzie z danego kraju zachowują się tak, a nie inaczej, skąd biorą się ich lęki i uprzedzenia.  Warto także dowiedzieć się, jakimi sukcesami mogą się pochwalić i co wniosły do wspólnego dorobku ludzkości.”


I taka sekcja na PvN istnieje. Jest to historia „kompaktowa”, bardzo zwięzła i sumaryczna, która może być łatwo przyswajalna przez przeciętnego użytkownika internetu, żyjącego w kulturze obrazkowej oraz lubiącego krótkie teksty. Aby uatrakcyjnić treść, autorzy zamieścili mnóstwo linków do filmów na YouTube, prowadzących do materiałów ściśle historycznych, montaży (np. na temat polskiej husarii) albo fragmentów filmów fabularnych. Na obrazku: wstępny projekt logo, wykonany przez Renate z użyciem takich narzędzi, jak papier śniadaniowy, pisak i szminka (z braku czerwonej kredki).

Znajomość historii jest bardzo ważna w przypadku styku odmiennych kultur. Jeśli chodzi o Polskę i Holandię ta odmienność jest znaczna, co łatwo dało się zauważyć na etapie tłumaczenia historycznych partii portalu. Mieszkańcowi kraju od starożytności mającego kontakt z Imperium Rzymskim, którego najstarsze ośrodki miejskie były zakładane przez Rzymian, trudno np. było pojąć, że okres wielkich warowni murowanych (zamki budowane przez zakon krzyżacki) nastąpił w Polsce dopiero pod koniec XIII w., ponieważ w tym czasie w Niderlandach istniały już prężnie rozwijające się miasta. Podobnie trudno było zrozumieć popularność Napoleona Bonaparte, odzwierciedloną np. w polskim hymnie narodowym, gdyż Holendrom cesarz Francji kojarzy się wyłącznie z okupacją francuską i utratą niepodległości.

OLYMPUS DIGITAL CAMERA

Renata i Han w Poznaniu (2011)

Bez historii trudno także zrozumieć fenomen wielkiej religijności Polaków i jej wpływu na ich postawy i zachowania. Widok papieża Jana Pawła II zasiadającego w polskim parlamencie na wysoko ustawionym fotelu musi być dla przeciętnego Holendra szokujący. Tymczasem przyczyny tej religijności tkwią w bolesnej przeszłości Polski, kraju, którego w pewnym momencie zabrakło na mapie świata i w którym mówienie po polsku bywało zabronione. I w którym, po II wojnie światowej, namiastki wolności szukano właśnie w kościołach. Ale tu pojawia się problem wciąż mocno trzymającego się stereotypu Polaka-katolika, i to w czasie, gdy wpływy Kościoła zdecydowanie maleją, a Polak-katolik coraz częściej staje się katolikiem jedynie statystycznym. Z tego też względu na portalu PvN pojawił się artykuł Sacrum kontra profanum, który pokazuje, że Polska się zmienia, ateizuje. (Poglądy na religię i rolę Kościoła katolickiego okazały się zresztą zbieżne u obydwu twórców tej strony internetowej.)

Dobrym pomysłem było zaprezentowanie Polaków w tekście Polaków portret własny, opartym na publikacjach prasowych popartych badaniami naukowymi. Pod względem mentalności i stosunku np. do prawa Polaków i Holendrów dzieli bowiem bardzo wiele, ale może dzięki temu artykułowi Holendrzy zrozumieją, że niektóre negatywne i budzące niechęć cechy charakteru Polaków zostały ukształtowane przez trudne realia życia: konieczność omijania wielu absurdalnych przepisów i przystosowywania się do niełatwej sytuacji ekonomicznej (okres socjalizmu) albo przeciwstawiania się tępiącym polskość zaborcom (XIX wiek). O tym, że taka informacja jest potrzebna, świadczy popularność tego tekstu, zajmującej na liście Top Posts pozycję nr 6.

Zbliżenia

W komunikacji międzykulturowej równie ważne jak tłumaczenie różnic jest pokazywanie tego, co łączy. Świadomość tego, że istnieją wspólne karty historii, wspólny dorobek kulturalny, ekonomiczny itp., bardzo pomaga przełamać poczucie obcości i obojętności. Pragnienie pokazywania takich kart, wyszukiwania holenderskich tropów na ziemi polskiej, było wpisane w koncepcję portalu od samego początku. (Praktycznie zaczęło się od zobaczenia, że na Dolnym Śląsku istnieją pałace należące niegdyś do holenderskiej arystokracji, w tym pałac w Kamieńcu Ząbkowickim, zbudowany przez córkę pierwszego króla Holandii Mariannę Orańską.)

Kamieniec pocztowka

Pałac Marianny na starej widokówce; Dobra pani z Holandii

Może taki trop nie jest aż tak istotny w przypadku krajów sąsiedzkich, przy dużej intensywności ich wzajemnych kontaktów (bez względu na to, jakie by one były), ale Polska i Holandia do takich krajów nie należą i mogą się wydawać światami bardzo od siebie odległymi. Odkrywanie śladów holenderskiej obecności na polskiej ziemi przyniosło wiele zaskoczeń. Okazało się bowiem, że tych tropów jest bardzo dużo. O ile jako tako wiadomo np., że Żuławy zasiedlali holenderscy osadnicy, to wiedza o tym, że wiele budowli w Gdańsku jest dziełem architektów niderlandzkich (art. Szczecin – Gdańsk),

OLYMPUS DIGITAL CAMERA

Zielona Brama w Gdańsku, projekt mistrza Regniera z Amsterdamu

że chyba połowę pałaców w Warszawie w II połowie XVII w. zbudował Holender Tielman van Gameren, któremu typowy polski dworek zawdzięcza charakterystyczny wygląd frontonu (art. Architekt z Utrechtu) , że portrecistami Wazów byli niderlandzcy malarze Peter Danckerts de Rij oraz Pieter Claesz Soutman (Portreciści Wazów), że była królowa Beatrix miała piękną drewnianą kołyskę z Polski – dar dla jej matki, królowej Juliany (art. Królewskie wizyty – PvN, Historia pewnej kołyski – Hbt), że to Polak, Jan Łaski zakupił bibliotekę Erazma z Rotterdamu (Zaginiona biblioteka Erazma), nie wpisuje się raczej do kanonu standardowej wiedzy o stosunkach polsko-niderlandzkich. Podobnie zresztą jest z Holendrami. Przy okazji PvN wyszło na jaw, że wielu z nich nie ma pojęcia o wielowiekowej obecności mennonitów na ziemiach polskich i innych aspektach wymiany międzykulturowej. Jak deklarują w rozmowach z Hanem Tiggelaarem, czytanie PvN otworzyło im oczy na wiele kwestii związanych z Polską. Obecność Holendrów w Polsce nie jest jednak tylko kwestią przeszłości. Wielu z nich już współcześnie osiedliło się na terenie Dolnego Śląska, gdzie prowadzą różną działalność, jak np. pensjonaty turystyczne czy agroturystyczne. 

Tak więc PvN spełnia nie tylko znakomitą rolę informacyjną dla obydwu społeczeństw, polskiego i holenderskiego, ale działa także na rzecz przełamywania barier obcości. Ten sam wzorzec istnieje w przypadku Hbt, choć tam polskie tropy są jeszcze ubogie i na razie przeważa motyw wyzwolicieli Holandii w czasie II wojny światowej.

Akcent rosyjski

Warto jeszcze wspomnieć o rosyjskim aspekcie PvN. Strona internetowa została przetłumaczona na język rosyjski przez studentów Uniwersytetu Stanowego w Udmurcji (miasto Iżewsk) pod opieką inicjatorki tego pomysłu prof. Nelli Szutowj. (Prof. Szutowa jest autorką odrębnego tekstu poświęconego aspektom kulturowym w procesie tłumaczenia PvN na język rosyjski – Tłumaczenie jako instrument integracji kulturowej.) Trud ten został podjęty m.in. ze względu na dużą uniwersalność portalu – większość informacji zawartych w nim (portret Polaków, polskie pieśni, kuchnia, święta, atrakcje turystyczne itp.) jest użyteczna dla reprezentantów wszystkich krajów. Informacji przeznaczonej wyłącznie dla odbiorcy rosyjskiego nie ma wiele, ale może on zostać zaskoczony polską wersją historii stosunków polsko-rosyjskich, bardzo odmienną od oficjalnej interpretacji rosyjskiej (oficjalna propaganda rosyjska ukazuje ZSRR jako kraj wyzwalający Polskę i broniący socjalizmu, podczas gdy dla Polaków wszystko, co działo się po 1945 r., było radziecką okupacją). Młodzi rosyjscy tłumacze byli np. nieprzyjemnie zaskoczeni faktami ukazującymi Rosję w negatywnym świetle. Można się z taką interpretacją nie zgadzać, ale ujrzenie historii trudnych stosunków polsko-rosyjskich w nieco innym świetle nie jest pozbawione pewnej wartości, a może nawet przyczynić się do lepszego zrozumienia Polski i Polaków oraz ich często nieukrywanej niechęci do sąsiada ze wschodu.

Porównanie

Bardzo ciekawym jest porównanie zainteresowań Rosjan i Holendrów. Jak wynika z listy najchętniej czytanych tekstów, Holendrów najbardziej interesuje polska kuchnia oraz polskie kobiety, natomiast Rosjan polskie piosenki i taniec. Świadczą o tym także zapytania w wyszukiwarkach. Ogólnie jednak materiały filmowe z YouTube z polskimi tańcami i piosenkami są najczęściej oglądanymi przez Holendrów i Rosjan (ci pierwsi także chętnie zaglądają do Polskiego śpiewnika).

Aby poszerzyć znajomość polskiej kultury w Holandii PvN bardzo chętnie publikuje ogłoszenia dotyczące polskich wydarzeń artystycznych w Holandii, chętnie także pomaga twórcom holenderskim, którzy zwracają się do nas z prośbami o taką pomoc. Przykładem młody holenderski reżyser Ivo van Megen, który poprosił o pomoc w tłumaczeniu na holenderski wierszy Krzysztofa Kamila Baczyńskiego, oraz holenderski zespół, który chciał wystąpić na Festwalu Woodstock w 2014 r. i poprosił o pomoc w skontaktowaniu się z organizatorem. 

O wartości tej strony świadczy również bogactwo linków zamieszczanych na innych portalach, także w Wikipedii (mennonici na Żuławach, Olędrzy). W wyszukiwarce Google nasze artykuły plasują się bardzo wysoko. Hasło: polen toersime” plasuje PvN na 2 miejscu w Google.nl!

Jak na dzieło dwojga amatorów jest to bardzo duży sukces. Przy innych możliwościach, przy współpracy większej liczby osób, Polen voor Nederlanders mógłby się stać stroną jeszcze atrakcyjniejszą – nowocześniejszą wizualnie, bogatszą także pod względem treści. Byłoby pięknie wzbogacić ją o ofertę adresowaną do młodych ludzi, pokazywać młodych przedstawicieli polskiej kultury itp. Może to marzenie kiedyś się spełni.

Sukces PvN skłonił nas do stworzenia bliźniaczej strony Holandia bez tajemnic.

logo Hbt - full

Logo Hbt – projekt Andrzeja Kopki (2014)

Portal istnieje od 10 lutego 2013 r. (w sieci od 27 marca 2013 r.), a liczba klientów unikalnych wynosi ponad 470 030 (dane z 31 marca 2019 r.).

Dzięki angielskiej wersji językowej nasze portale są dostępne także dla ludzi z całego świata, a my pragniemy wszak nadać naszym stronom walor uniwersalny.

wizytówka PvN

wizytówka HBT

Renata Głuszek

Publikacja: 8 lutego 2015 r. / aktualizacja: 31 marca 2019

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.