Wieczór 29 listopada – przeddzień imienin Andrzeja – jest w Polsce wieczorem spotkań towarzyskich i wróżb. Wywodzi się to z dawnego obyczaju odgadywania przez dziewczęta z różnych znaków ich przyszłości matrymonialnej – czy wyjdą rychło za mąż, jakie imię będzie mieć ich mąż, która pierwsza porzuci stan panieński. Wróżby te były początkowo traktowane bardzo poważnie, ale z czasem przekształciły się w zabawę towarzyską z udziałem mężczyzn. Obecnie są to imprezy organizowane w domach lub przez różne instytucje – restauracje, kluby itp.
Najbardziej kojarzoną z Andrzejkami wróżbą było lanie wosku przez dziurkę od klucza – z kształtu, jaki przybrał cień wosku rzucany na ścianę, przepowiadano sobie przyszłość.
Inne wróżby:
– wkładanie karteczek z imionami mężczyzn pod poduszkę – imię na karteczce wyjętej rano było imieniem przyszłego męża
– stawianie buta uczestniczek jeden za drugim – ta, której but doszedł do drzwi, pierwsza wychodziła za mąż
– puszczanie dwóch listków mirtu na wodę – ich zetknięcie się oznaczało ślub.
rg
Zdjęcia: Renata Głuszek